W sieci można znaleźć informacje o tym, że panele fotowoltaiczne i instalacje PV miałyby zostać opodatkowane. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Finansów, rząd nie pracuje nad nowymi obciążeniami dla indywidualnych posiadaczy fotowoltaiki i dla przedsiębiorstw prowadzących farmy fotowoltaiczne.
Przeczytaj także:
- Co to jest wirtualny magazyn energii?
- Czym są magazyny energii LiFePO4?
- Wraca opłata mocowa od stycznia 2025 – czy rachunki za prąd wzrosną?
Co z podatkiem od fotowoltaiki?
Ministerstwo Finansów poinformowało, że finalizowane są prace nad projektem nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Zmiany w przepisach uwzględniają uwagi zgłoszone podczas konsultacji publicznych oraz przez inne ministerstwa, samorządy i przedsiębiorców.
Celem nowelizacji jest precyzyjniejsze uregulowanie opodatkowania podatkiem od nieruchomości budynków i budowli, przy jednoczesnym utrzymaniu dotychczasowego poziomu obciążeń fiskalnych. Dzięki temu podatnicy nie będą ponosić wyższych kosztów podatkowych, a dochody gmin z tego tytułu pozostaną na niezmienionym poziomie.
W projekcie uwzględniono również zasady opodatkowania farm i instalacji fotowoltaicznych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz proponowanymi zmianami, opodatkowaniu podlegają wyłącznie elementy budowlane tych instalacji, takie jak konstrukcje wsporcze, a nie całość urządzeń.
Nie będzie nowego podatku od instalacji fotowoltaicznych
Ministerstwo Finansów w opublikowanym oświadczeniu podkreśliło, że farmy fotowoltaiczne, zarówno obecnie, jak i w proponowanych przepisach, nie są objęte podatkiem od nieruchomości jako całość. Resort przypomniał, że w trakcie procesu legislacyjnego wielokrotnie zaznaczano, iż opodatkowane będą jedynie elementy budowlane tych instalacji, co ma być jednoznacznie uregulowane w nowych przepisach.
Ministerstwo stanowczo zaprzeczyło, jakoby na którymkolwiek etapie prac rozważano wprowadzenie podatku od takich elementów jak klimatyzatory, agregaty prądotwórcze czy panele fotowoltaiczne. Wskazano, że rozpowszechnianie takich informacji może wprowadzać w błąd przedsiębiorców i obywateli, wywołując niepotrzebny niepokój.
Kto musi zapłacić podatek od fotowoltaiki 2024?
W 2024 roku podatek związany z fotowoltaiką w Polsce dotyczy przede wszystkim właścicieli farm fotowoltaicznych, natomiast osoby produkujące energię na własne potrzeby nie ponoszą bezpośrednich obciążeń podatkowych z tytułu posiadania lub użytkowania paneli. Prosumenci, którzy wytwarzają energię na własny użytek, nie podlegają podatkowi dochodowemu od wyprodukowanej energii, niezależnie od wybranego systemu rozliczeń.
Dodatkowo prosumenci są zwolnieni z obowiązku płacenia akcyzy na energię elektryczną, pod warunkiem że ich instalacja nie przekracza mocy 1 MW i energia jest przeznaczona wyłącznie na potrzeby własne. Dzięki temu osoby korzystające z mikroinstalacji PV mogą czerpać korzyści z produkcji energii bez dodatkowych obciążeń podatkowych.
Jak wygląda opodatkowanie farm fotowoltaicznych?
Podatki związane z instalacjami fotowoltaicznymi różnią się w zależności od tego, czy instalacja jest wykorzystywana na własne potrzeby, czy stanowi źródło dochodu. W przypadku działalności zarobkowej, takiej jak prowadzenie farmy fotowoltaicznej, oprócz podatku dochodowego mogą być naliczane dodatkowe obciążenia.
Prosumenci posiadający mikroinstalacje fotowoltaiczne nie podlegają podatkowi od nieruchomości od swojej instalacji, jednak farmy fotowoltaiczne są nim objęte. W przypadku takich farm mogą obowiązywać dwa różne rodzaje podatków – podatek od nieruchomości lub podatek rolny, jeśli instalacja powstała na gruntach sklasyfikowanych w ewidencji jako użytki rolne.
Wysokość zobowiązań podatkowych różni się w zależności od rodzaju naliczonego podatku. Podatek rolny jest zazwyczaj niższy niż podatek od nieruchomości, co skłania niektórych inwestorów do poszukiwania możliwości opodatkowania farm rolnym. Taka opcja bywa jednak przedmiotem sporów i dyskusji. Równocześnie pojawiają się wątpliwości związane z zasadami obliczania podatku od nieruchomości w odniesieniu do farm fotowoltaicznych, co dodatkowo komplikuje sytuację prawną inwestorów.
