Prosument wirtualny od 2 lipca - kto nim będzie?

Prosument wirtualny od 2 lipca – kto nim będzie?

Już 2 lipca 2024 roku w Polsce zostanie wprowadzona nowa kategoria prosumenta – prosument wirtualny. To nowoczesne i innowacyjne rozwiązanie w dziedzinie rynku energii słonecznej otwiera dotąd niespotykane możliwości korzystania z fotowoltaiki. Prosumenci wirtualni będą mogli czerpać korzyści z energii słonecznej, nawet jeśli nie mają bezpośredniego dostępu do własnych instalacji fotowoltaicznych. jakie zmiany wejdą od 2 lipca w branży fotowoltaiki?

Przeczytaj także:

Kim jest prosument wirtualny?

Po pojawieniu się nowej kategorii prosumenta wirtualnego, rynek branży fotowoltaicznej może całkowicie się  zmienić. Prosument wirtualny to osoba, która nie posiada fizycznych modułów fotowoltaicznych (PV), ale ma udziały w większej instalacji fotowoltaicznej. To rozwiązanie zostało stworzone z myślą o osobach, które nie mają możliwości zainstalowania własnych paneli fotowoltaicznych, na przykład mieszkańcach bloków lub właścicielach domów, których nieruchomości znajdują się w cieniu, co uniemożliwia efektywną pracę fotowoltaiki.

Rozwiązanie to ma na celu zapewnienie wszystkim równych szans na obniżenie rachunków za energię elektryczną, niezależnie od miejsca zamieszkania czy warunków geograficznych. Umożliwia to korzystanie z zalet energii odnawialnej, jak oszczędności w kosztach za prąd czy mniejszy wpływ na środowisko, nawet gdy bezpośrednia instalacja paneli fotowoltaicznych nie jest możliwa. Prosument wirtualny może więc korzystać z odnawialnych źródeł energii i generować oszczędności, współdzieląc system z innymi.

Wirtualny prosument — jak to działa?

Do tej pory prosumentem była osoba, która instalowała panele fotowoltaiczne na swoim dachu, budynku gospodarczym, czy na działce i miała bezpośredni, fizyczny dostęp do swoich modułów. Prosument wirtualny nie posiada fizycznej instalacji PV, nie widzi jej, ale jest z nią bezpośrednio połączony. Jego instalacja znajduje się w innej części kraju, co oznacza, że choć korzysta z energii wygenerowanej przez panele słoneczne, nie ma możliwości bezpośredniego kontaktu z nimi ani nie jest w stanie wskazać, które konkretnie moduły dostarczają energię do jego domu.

Prosument wirtualny nie jest właścicielem paneli, ale wykupuje określony procent energii produkowanej przez system fotowoltaiczny. Na przykład, jeśli instalacja ma moc 50 kWp, prosument może zdecydować się na zakup 5 kWp, co stanowi 10% całkowitej mocy. 

Kto może zostać prosumentem wirtualnym?

Nowelizacja przepisów umożliwia różnym podmiotom, takim jak przedsiębiorcy czy konsumenci indywidualni, uzyskanie statusu wirtualnego prosumenta. Przykładowo, przedsiębiorca posiadający mikroinstalację w innym regionie niż siedziba firmy może skorzystać z możliwości stania się wirtualnym prosumentem. Podobnie jest z indywidualnymi konsumentami. Nowe przepisy, które zaczną obowiązywać od 2 lipca 2024 roku, pozwalają prosumentowi wirtualnemu zarządzać własną instalacją fotowoltaiczną lub mieć w niej udziały. Co jednak istotne, przypisana moc wytwórcza do jednego punktu poboru nie może przekraczać 50 kW. 

To rozwiązanie otwiera możliwości dla wielu różnych grup i podmiotów, w tym między innymi spółdzielniom mieszkaniowym, deweloperom, zarządcom biurowców czy administratorom obiektów sakralnych. Dzięki temu mogą one generować dochody z produkcji energii odnawialnej. Problem niewystarczającej powierzchni dachu, który często ograniczał możliwość inwestycji w fotowoltaikę, zostaje więc wyeliminowany dzięki możliwości umieszczenia instalacji w innej lokalizacji niż miejsce konsumpcji energii.

Zgodnie z nowymi regulacjami, wirtualny prosument energii rozlicza się ze sprzedawcą energii po cenach rynkowych.  Wytworzona energia trafia bezpośrednio do sieci przesyłowej, ponieważ produkcja energii odbywa się z dala od miejsca jej konsumpcji. Wiąże się to jednak z opłatami dystrybucyjnymi. Nowelizacja wprowadza również funkcję reprezentanta prosumentów, który jest odpowiedzialny za składanie wniosków o przyłączenie instalacji do sieci, przekazywanie danych dotyczących punktów poboru energii, informowanie o zmianach w instalacji i jej udziałowcach.

Umowa między prosumentami powinna zawierać szczegóły dotyczące udziałów, praw do korzystania z instalacji, zasad zarządzania, bezpieczeństwa, konserwacji i eksploatacji, a także danych technicznych instalacji PV i punktów poboru oraz procedur zmian w umowie.

Prosument wirtualny – czy to się opłaca?

Koncepcja wirtualnego prosumenta, choć jest znana już od lat w takich krajach jak USA czy Litwa, ma potencjał do istotnego wpływu na rynek energii odnawialnej w Polsce. Może bowiem przyczynić się do zwiększenia produkcji zielonej energii. Nowe regulacje umożliwiają zostać prosumentem wirtualnym szerokiemu kręgowi osób i podmiotów. Otwiera im to drogę do obniżenia rachunków za energię elektryczną poprzez uczestnictwo w produkcji prądu, nawet jeśli nie mogą bezpośrednio zainstalować własnych paneli fotowoltaicznych.

Wyliczenie potencjalnych zysków oraz okresu zwrotu z inwestycji w wirtualnego prosumenta może być trudne. Wysokość możliwych oszczędności oraz czas potrzebny do odzyskania początkowego wkładu finansowego zależy od wielu zmiennych. Mowa tutaj o takich czynnikach jak moc instalacji fotowoltaicznej, jej wydajność, lokalne nasłonecznienie, a także struktura taryf energetycznych i dostępnych dopłat czy ulg podatkowych. 

Od kiedy będzie dostępny prosument wirtualny?

Wejście w życie nowych przepisów dotyczących wirtualnego prosumenta zaplanowano na 2 lipca 2024 roku. Chociaż jest to data stosunkowo bliska, to jednak pojawiają się pytania dotyczące dostępności ofert rynkowych. Na gotowość sprzedawców prądu i dystrybutorów energii będzie trzeba jeszcze poczekać, jednak istnieją duże powody do optymizmu co do sprawnego wprowadzenia tych zmian.

Od 25 września ubiegłego roku definicja wirtualnego prosumenta została oficjalnie włączona do Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Dystrybucyjnej przez głównych operatorów sieci dystrybucyjnych w Polsce, takich jak Enea, PGE, Energa, Stoen, i Tauron. To wskazuje na to, że prace przygotowawcze i strukturalne zmiany niezbędne do wprowadzenia tego modelu są już w trakcie realizacji. Powinno to ułatwić szybkie dostosowanie ofert i usług do nowych regulacji.

Comments are closed.