Fotowoltaika na trackerach — na czym polega to rozwiązanie?

Fotowoltaika na trackerach — na czym polega to rozwiązanie?

Fotowoltaika osiąga najlepszą efektywność, kiedy panele są ustawione prostopadle do kierunku promieniowania słonecznego. W zależności od godziny, warunków atmosferycznych, czy pory roku, promienie słoneczne docierają do ziemi pod różnym kątem. Wykorzystanie trackerów pozwala podążać panelom za słońcem, co zwiększa uzysk energii elektrycznej, ale czy jest to rozwiązanie opłacalne? Na czym ono polega? 

Przeczytaj także:

Czym są trackery solarne?

Trackery solarne nazywane są także systemem nadążnym lub nadążania za słońcem. Jest to konstrukcja pozwalająca instalacji fotowoltaicznej śledzić ruch słońca i ustawiać panele w idealnym położeniu do niego. W jakim celu korzystać z takiego rozwiązania? To proste! Dla możliwie jak największych zysków energii. Panele powinny być ustawione idealnie prostopadle do źródła promieniowania słonecznego i pod odpowiednim kątem. W przypadku konstrukcji montażowych, które są statyczne, utrzymanie idealnego położenia, ze względu na zmiany pory dnia, czy roku, nie jest w ogóle możliwe. Wtedy właśnie świetnie sprawdzają się trackery, na których znajdują się panele fotowoltaiczne. 

Jak działa tracker fotowoltaiczny?

Wszystkie rodzaje trackerów składają się z podstawy, stelaża do utrzymywania paneli, siłowników odpowiadających za ruch stelaża i elektroniki sterującej. Jak działają trackery, że panele podążają za słońcem? Wszystko odbywa się za sprawą specjalnych sterowników, które korzystają z GPS albo czujników oświetlenia. Systemy nadążne zwykle napędzane są przez silniki elektryczne, silniki krokowe bądź serwomechanizmy. Energia niezbędna do ustawiania ruchomej konstrukcji pochodzi z fotowoltaiki. W zależności od zastosowanych rozwiązań trackery mogą pochłonąć około 10 procent uzysku. Choć instalacje PV na trackerach nie są aż tak rozpowszechnione w Polsce, na rynku można bez większego problemu znaleźć różne warianty oraz wielkości systemów nadążnych. 

Jakie są rodzaje trackerów solarnych?

Na rynku znaleźć można przynajmniej kilka typów trackerów solarnych, z których wyróżnić można:

  • pływające trackery solarne,
  • naziemne trackery solarne.

W szczególności ten drugi rodzaj jest bardzo mocno rozpowszechniony w Polsce i na świecie. Z kolei można je jeszcze podzielić ze względu na obsługiwane płaszczyzny ruchu, czyli jednoosiowe i dwuosiowe. 

Trackery dwuosiowe i jednoosiowe

Trackery dwuosiowe są konstrukcjami, które pozwalają poruszać panelami fotowoltaicznymi w dwóch osiach, czyli pionowo i poziomo. W zależności od potrzeb ustawienia modułu trackery dopasowują kąt oraz stronę, w którą mają się poruszać panele. Szeroki zakres ruchu sprawia, że trackery dwuosiowe pozwalają zwiększyć produkcję prądu nawet o 40 procent w stosunku do statycznej konstrukcji.

Trackery solarne jednoosiowe, jak sama ich nazwa wskazuje, mogą poruszać się tylko w jednej płaszczyźnie – pionowej albo poziomej. W polskiej szerokości geograficznej dobrze sprawdzą się solar trackery przemieszczające system fotowoltaiczny ze wschodu na zachód. Uzyski z solarnych trackerów jednoosiowych są nawet o ok. 20 – 30 procent większe niż dla fotowoltaiki stacjonarnej.

Instalacja fotowoltaiczna na trackerach i korzyści z jej działania

Poza wspomnianymi wyższymi uzyskami energii elektrycznej, wśród zalet wyróżnić można jeszcze kilka innych aspektów. Mowa tutaj między innymi o mniejszym ryzyku zabrudzenia paneli. Dzięki regularnym zmianom pozycji są one mniej podatne na zanieczyszczenia, łatwiej się czyszczą, co sprawia, że ewentualne koszty związane z myciem czy odśnieżaniem paneli PV znacznie się zmniejszają. Co więcej, tracker może zminimalizować uszkodzenia podczas gradobicia, a także zminimalizować ryzyko podczas wichur.

Moduły fotowoltaiczne na trackerach to także łatwiejszy dostęp do nich, np. w razie konieczności przeprowadzenia naprawy, czy konserwacji. Warto także zauważyć, że dzięki maksymalizacji uzysku prądu w ciągu dnia i roku, fotowoltaika pozwala zwiększyć ilość energii bez koniecznego zwiększania mocy instalacji PV. Może mieć to spore znaczenie wszędzie tam, gdzie występuje problem z dostępnością mocy przyłączeniowej. 

Kiedy fotowoltaika na trackerach ma sens?

Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się, że system nadążny w fotowoltaice, ze względu na wysoki koszt, jest mało opłacalny, wcale nie musi tak być. Fotowoltaikę na takim systemie najczęściej wykorzystuje się na farmach fotowoltaicznych, a więc tam, gdzie szybki zwrot inwestycji jest jak najbardziej pożądany. Dlaczego więc nie miałby się on sprawdzić w firmach i prywatnych gospodarstwach domowych? 

Należy pamiętać, że fotowoltaika na trackerach, o odpowiedniej porze roku i w optymalnych warunkach klimatycznych, może generować więcej niż 30 procent dodatkowego uzysku energii z tej samej powierzchni panela. Może to być ogromnym atutem wszędzie tam, gdzie konieczne jest między innymi zwiększenie mocy przyłączeniowej. Należy również mieć na uwadze to, że tracker solarny może otworzyć nową furtkę prosumentom rozliczającym się w systemie net-billingu. Dzięki nim inwestorzy przez większą część dnia mają dostęp do wyprodukowanego prądu, co może zwiększyć autokonsumpcję i przełożyć się na szybszy zwrot z inwestycji.

Ponadto dzięki trackerom instalacja PV może dostarczać energię elektryczną wtedy, gdy większość instalacji już nie pracuje albo pracuje w minimalnym stopniu. To będzie natomiast przekładać się na wyższe zyski ze sprzedaży prądu, kiedy w net-billingu zostanie zastosowane rozliczenie godzinowe – ma ono wejść w życie w lipcu 2024 roku. Tracker solarny może być zatem bardzo opłacalnym rozwiązaniem. Wszystko zależy jednak od indywidualnych potrzeb inwestora, a także konfiguracji samego systemu.

Możliwość komentowania została wyłączona.